PRAWDA i MIT. Dysfunkcja jelit może mieć różnorodne podłoże. Może wynikać z zakażeń wirusowych i pasożytniczych, zakażeń bakteryjnych (np. bakterie z rodziny Enterobacteriaceae oraz Clostridium difficile), uwarunkowania genetycznego, czy uszkodzenia tkanek w wyniki urazu mechanicznego.
Wykluczenie glutenu z diety zazwyczaj zaleca się w chorobach związanych bezpośrednio z glutenem, np. celiakii. Są jednak badania potwierdzające skuteczność okresowego stosowania diety bezglutenowej w innych chorobach, np. w chorobie Leśniowskiego-Crohna, choć nie u wszystkich osób przynosi to oczekiwane efekty. Problemy jelitowe często związane są z zaburzeniami mikrobioty jelitowej, a to nie ma nic wspólnego ze spożywaniem glutenu.
MIT. To stwierdzenie wywodzi się z założenia, że gluten pochłania więcej energii do strawienia przez organizm, przez co fizycznie człowiek czuje się ospały. Według School of Public Health Uniwersytetu Wisconsin nie ma żadnych badań potwierdzających tę tezę. Efekt ten wynika raczej z przejścia z diety opartej na wysokoprzetworzonych produktach na żywienie zawierające warzywa i owoce. Lepiej zbilansowana dieta daje odczucie większej energii bez względu na to, czy ktoś eliminuje z diety gluten, czy nie.
MIT. Badanie z 2017 r. potwierdza korzystny wpływ diety bezglutenowej na funkcjonowanie układu sercowo-naczyniowego. Jej stosowanie może zmniejszyć ryzyko wystąpienia choroby niedokrwiennej serca… ALE ten korzystny wpływ jest często związany nie tyle z eliminacją samego glutenu, ile z wykluczeniem z diety produktów glutenowych wysokoprzetworzonych, bogatych w tłuszcze zwierzęce, cukry i cholesterol. Na pewno jednak mniejsze spożycie glutenu wiąże się z niższym spożyciem błonnika, który w produktach pełnoziarnistych występuje. Jego rolą jest wychwytywanie w jelitach tłuszczów, czy cholesterolu. W przypadku, gdy nie spożywamy błonnika w odpowiednej ilości, narażamy się na zwiększone ryzyko chorób układu krążenia, np. miażdżycy, która powstaje wskutek m.in. wchłaniania tłuszczów i cholesterolu w jelitach do krwioobiegu. Błonnik temu właśnie zapobiega.
MIT. Sam gluten nie wywoła raka. Badania potwierdzają istotny związek między występowaniem choroby trzewnej, czyli celiakii, a większym ryzykiem występowania nowotworów jelita cienkiego i przełyku, jeśli nie są respektowane zasady żywienia wskazane przy określonych dolegliwościach.
MIT. W badaniach epidemiologicznych prowadzonych w USA stwierdzono, że potwierdzona celiakia, ataksja glutenowa lub alergia na pszenicę dotyka poniżej 1% populacji. Nieceliakalna nadwrażliwość na gluten dotyka ok. 5% ogólnej populacji. W Polsce te dane wyglądają bardzo podobnie.
Dla porównania: na cukrzycę (dane na rok 2014) choruje 8,5% populacji, a na nadciśnienie tętnicze krwi - ok. 40% populacji.
PRAWDA i MIT. Istnieje przekonanie, że dieta bezglutenowa sprzyja odchudzaniu, ponieważ jest niskokaloryczna. Odpowiedź na to zagadnienie jest jednak następująca – to zależy. Jeśli zamiast wysokoprzetworzonych produktów z glutenem włączy się do diety odpowiednią ilość warzyw i owoców, to słusznie, może tak być.
Bo to nie produkt, a jego dawka ma tutaj kluczowe znaczenie.
Według badania z 2011 r. nie ma obecnie bezpośrednich dowodów potwierdzających korzyści z wprowadzenia diety bezglutenowej w celu zmniejszenia masy ciała. Pomimo, iż wiele osób dorosłych uważa, że dieta bezglutenowa pomaga w utracie masy ciała, to obecnie wiadomo, że ten model żywienia może temu sprzyjać głównie u osób chorych na celiakię. U osób zdrowych dieta może zadziałać odwrotnie i sprzyjać wystąpieniu nadwagi i otyłości, głównie z powodu spożywania większej ilości cukrów i tłuszczów, zastępujących produkty zbożowe.
PRAWDA i MIT. Ciężko odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie. Z jednej strony produkty bezglutenowe są znacznie droższe od odpowiadających im glutenowych produktów tradycyjnych.
Jednak z drugiej strony owoce i warzywa, które powinny w takiej diecie odgrywać istotną rolę, z reguły uznaje się za tanie. Stąd nie można powiedzieć, że żywność bezglutenowa jest droga lub nie. Wszystko zależy od danego produktu.
MIT. Na szczęście obecnie jest wiele metod diagnostycznych, a dobrze prowadzona ścisła dieta bezglutenowa zmniejsza jej objawy. Nie wolno jej jednak bagatelizować, ponieważ badania potwierdzają związek między występowaniem celiakii a nowotworami układu pokarmowego.
MIT. Żywność bezglutenowa nie jest zdrowsza od tradycyjnych odpowiedników. Po prostu nie zawiera glutenu. Wyroby bez glutenu służą chorym na celiakię, jednak nie ma wyraźnych dowodów potwierdzających, że dieta bezglutenowa wspomaga funkcjonowanie organizmu w przypadku osób zdrowych.
MIT. To nieprawda. Badania potwierdzają, że produkty powstające z połączenia takich składników jak pszenica, żyto, proso, owies, jęczmień i bulwy szuwarowe oraz woda, wykorzystywane były do produkcji pokarmu na wzór dzisiejszego chleba. Badanie potwierdza, że takie produkty były spożywane już 14 440 lat temu.
PRAWDA. Producenci żywności nie są zobowiązani do zamieszczania informacji na produkcie o obecności glutenu, jeśli jego ilość nie przekracza 20 ppm (mg/1 kg).
MIT. To plotka, która pojawia się, gdy demonizujemy wybrany składnik pokarmowy. W tym konkretnym przypadku spożycie glutenu zostało niesłusznie powiązane z bardzo specyficznym rodzajem tkanki tłuszczowej, mianowicie odmianą trzewną, która jest gromadzona wokół narządów. Rzetelne badania naukowe nie potwierdzają tego przekonania. Dr Nicola Kewnow przeprowadziła w 2010 roku analizę, która uwzględniała szereg badań porównujących spożycie pieczywa nisko- i wysokoprzetworzonego oraz ich wpływu na otyłość trzewną. Wyniki wskazywały, że tylko spożycie pieczywa białego jest związane z akumulacją tkanki tłuszczowej. Pieczywo pełnoziarniste miało wręcz odwrotny efekt, jednak obie frakcje są obfitym źródłem glutenu.
MIT i (trochę) PRAWDY. W trakcie trawienia i absorpcji glutenu powstają peptydy glutenu –substancje, wśród których wyróżnia się 5 odmian. Zostały zakwalifikowane jako egzorfiny, czyli związki mogące przenikać barierę krew–mózg i oddziaływać na receptory opioidowe, w rezultacie wpływając na zachowanie człowieka. W teorii to prawda, jednak warto zwrócić uwagę na kilka kwestii:
• badania pokazujące możliwy wpływ peptydów glutenu na receptory opioidowe zostały przeprowadzone albo w laboratorium na wyizolowanych komórkach, albo na szczurach. Chociaż badania na szczurach są cenne, to wykorzystywały gotowe peptydy glutenu, a nie sam gluten. To trochę jak porównanie wina i winogron, a następnie stwierdzenie, że mają taki sam wpływ na organizm. Co gorsza, w badaniach na szczurach peptydy glutenu były często podawane nie –doustnie, jak nakazywałaby logika, ale dożylnie. W takich warunkach rzeczywiście zaobserwowano zmiany w zachowaniu – na przykład szczury otrzymujące dawkę peptydów po treningu wykazywały lepsze zdolności uczenia się;
• wiarygodne badanie musiałoby wskazywać, że u ludzi po spożyciu produktów z glutenem rośnie stężenie peptydów glutenu, które mają negatywny wpływ na zachowanie i zdolności poznawcze. Takie badanie nie zostało jednak przeprowadzone;
• podobne egzorfiny są produkowane nie tylko po spożyciu produktów z glutenem, ale także nabiału, ryżu, szpinaku oraz mięsa.
MIT. U osób z celiakią gluten rzeczywiście wywołuje reakcję zapalną, która prowadzi ostatecznie do ataku na strukturę kości. Jednak osoby zdrowe nie muszą się tego obawiać.
W badaniu dr A. Jenkinsa, w którym jedna z grup była karmiona dużą ilością pieczywa wzbogaconego o gluten, wykazano wręcz wzrost bilansu składników mineralnych, co wskazuje na ich większą akumulację w organizmie. Naukowcy potwierdzili, że dieta bogata w białko i gluten nie ma negatywnego wpływu na bilans wapnia.
MIT. Wykluczenie z diety glutenu dla wielu osób oznacza duże zmiany w jadłospisie, a także eliminację produktów bogatych w witaminy i składniki mineralne. Niestety, w rezultacie, dieta często nie dostarcza wszystkich mikro- i makroskładników.
Oczywiście nie jest to zasada, a dietę bezglutenową można ułożyć tak, żeby była zdrowa i odżywcza. Jednak osoby, które wprowadzają taką dietę bez nadzoru specjalistów, popełniają liczne błędy żywieniowe. Wykazało to badanie przeprowadzone w 2010 roku w Warszawie. Przebadano 42 kobiety stosujące dietę bezglutenową, sprawdzono zawartość składników odżywczych i porównano z obecnie rekomendowanym spożyciem. W niektórych przypadkach dieta bezglutenowa prowadziła do poważnych niedoborów witamin i składników mineralnych.
MIT. Celiakia to trwająca całe życie immunologiczna choroba o podłożu genetycznym, charakteryzująca się nietolerancją glutenu. Działający toksycznie gluten prowadzi do zaniku kosmków jelita cienkiego, maleńkich wypustek błony śluzowej, które zwiększają jego powierzchnię i są odpowiedzialne za wchłanianie składników odżywczych.
W efekcie toksycznego działania glutenu wchłanianie pokarmu jest upośledzone, co prowadzi do wystąpienia różnorodnych objawów klinicznych. Jedyną metodą leczenia celiakii jest stosowanie przez całe życie ścisłej diety bezglutenowej.
MIT. Te dwa pojęcia często są mylone. Celiakia to nietolerancja glutenu. Nadwrażliwość na gluten to te przypadki nietolerancji glutenu, w których – w oparciu o badania diagnostyczne – wykluczono celiakię i alergię na pszenicę, oraz w których praktycznie brak jest zaniku kosmków jelitowych, a pomimo tego spożycie glutenu powoduje niepożądane objawy u pacjenta.
Nadwrażliwość na gluten dotyczy głównie osób dorosłych i charakteryzuje się wystąpieniem jednego lub wielu objawów, wśród których najczęstsze to: ból brzucha, wysypka, bóle głowy, uczucie ciągłego zmęczenia, biegunka, wzdęcia, osłabienie. Objawy te pojawiają się zwykle w ciągu kilku dni lub godzin po spożyciu żywności zawierającej gluten. Wstępne badania amerykańskie wskazują, że zaburzenie to może dotyczyć aż 6% populacji. Zatem nadwrażliwość na gluten jest znacznie częstsza niż celiakia (ok. 1% populacji).
MIT. Produktami naturalnie bezglutenowymi są: kukurydza, ryż, ziemniaki, soja, proso, gryka, tapioka, amarantus, maniok, soczewica, fasola, sago, sorgo, orzechy, a także mięso, owoce i warzywa.
Za bezglutenowe uznaje się również produkty przetworzone, w których zawartość glutenu nie przekracza 20 mg/kg, i oznacza się je międzynarodowym znakiem przekreślonego kłosa. W ofercie sklepów z produktami bezglutenowymi znajdziemy bezglutenowe pieczywo, makarony i mąki.
MIT. Nie wszystkie produkty bezglutenowe są zdrowe. Wiele z nich jest wysokoprzetworzonych i zawiera sztuczne dodatki. To właśnie ograniczenie spożycia glutenu może wpływać niekorzystnie na nasze zdrowie, prowadząc m.in. do niedoboru witamin i składników mineralnych. W wyniku spożywania gotowych, wysokoprzetworzonych produktów bezglutenowych, zawierających często więcej cukru, soli i tłuszczu, może dojść do rozwoju zespołu metabolicznego, czyli szeregu zaburzeń pod postacią nadwagi, otyłości, nieprawidłowego stężenia cukru we krwi, nadciśnienia i nieprawidłowych wartości lipidów (czyli tłuszczów) w naszym organizmie.
MIT. Produkty zbożowe, w tym również te zawierające gluten, wprowadzamy do diety dzieci w tym samym czasie co inne pokarmy uzupełniające, czyli nie wcześniej niż w 17. tygodniu życia oraz nie później niż w 26. tygodniu. Gluten, podobnie jak inne nowe produkty, o które rozszerzamy dietę niemowlaka, należy wprowadzać stopniowo i w niewielkich ilościach, pamiętając, by jednego dnia nie wdrażać innych nowych produktów do jadłospisu dziecka. Zalecenia nie określają optymalnej ilości glutenu, dlatego warto podejść do tego z umiarem – nie musimy już odmierzać każdej łyżeczki kaszki pszennej, jak to kiedyś było w zwyczaju, ale też nie zaleca się podawania całej miseczki naraz. Na początku dodajemy do diety niemowlaka małe porcje takich przetworów glutenowych, jak kaszki, pieczywo czy makarony, obserwując jednocześnie reakcję organizmu dziecka.
MIT. Niektórzy rodzice podają dzieciom pieczywo później, np. dopiero w 8-10. miesiącu życia lub po ukończeniu 1. roku, zakładając, że zmniejszy to ryzyko alergii na gluten. Tymczasem badania pokazują, że jest wręcz odwrotnie – zbyt późna ekspozycja na alergen zwiększa ryzyko uczulenia. Optymalnie należy więc wszystkie zboża wprowadzać tak jak pozostałe pokarmy, czyli ok. 5-6. miesiąca życia dziecka.
MIT. Już od początku rozszerzania diety, czyli w okolicach 6. miesiąca życia, można wprowadzać różne produkty zbożowe dla dziecka, a pierwszym wyborem wcale nie musi być kaszka. Produkty zbożowe pełnoziarniste, takie jak kasze, płatki owsiane, chleb razowy, makaron razowy powinny być proponowane na zmianę z produktami z mąki oczyszczonej, takimi jak białe pieczywo, makaron, drobne kasze typu manna, kuskus. Wraz z wiekiem dziecka zaleca się coraz częstszy wybór produktów z pełnego przemiału.